Aktualności

ŚWIĘTO ZWIĄZKU ŻOŁNIERZY WOJSKA POLSKIEGO

Majowe Święta Narodowe – dni o których należy pamiętać 

1 maja- Święto Pracy Święto Pracy a dokładniej Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy obchodzone jest na całym świecie już od 1890 roku, natomiast w Polsce zostało ustanowione świętem państwowym w roku 1950. Święto Pracy wprowadziła w 1889 roku na kongresie w Paryżu II Międzynarodówka Socjalistyczna, wyznaczając na dzień obchodów właśnie rocznicę zajść w Chicago.

2 maja- Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej W tym dniu szczególnie upamiętniamy historię polskich barw narodowych, symboli oraz tradycji patriotycznych. Święto ma również przypominać o poszanowaniu flagi i innych symboli narodowych. Polskie barwy narodowe sięgają czasów rządów dynastii Piastów. Wybór barw flagi jest bowiem odwzorowaniem kolorów chorągwi polskiej – białego orła na czerwonym tle. Polskie barwy narodowe po raz pierwszy zostały natomiast uregulowane w uchwale Sejmu Królestwa Polskiego z 7 lutego 1831r. Podczas II wojny światowej kolory biało-czerwone były również symbolem niezłomności narodu i woli zwycięstwa, budziły nadzieję na wolność. Data święta polskiej flagi została wybrana nieprzypadkowo. 2 maja jest także Dniem Polonii i Polaków za Granicą.

3 maja- rocznica uchwalenia Konstytucji Uchwalona 3 maja 1791 roku na Sejmie Czteroletnim ustawa regulująca ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów była pierwszą w Europie i drugą na świecie nowoczesną konstytucją. Wprowadzała w Rzeczypospolitej ustrój monarchii konstytucyjnej – zachowywała stanowioną strukturę społeczeństwa, ale otwierała perspektywy dalszych przekształceń systemu państwowego. Na jej podstawie przyjęto monteskiuszowski podział władz na prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, a także zniesiono m.in. liberum veto, konfederację i wolną elekcję. Choć Konstytucja 3 maja obowiązywała jedynie przez 14 miesięcy, była wielkim osiągnięciem narodu polskiego chcącego zachować niezależność państwową oraz zapewnić możliwość rozwoju gospodarczego i politycznego kraju. Święto 3 Maja zostało przywrócone w II Rzeczypospolitej Polskiej w kwietniu 1919 roku. Zdelegalizowane przez okupantów niemieckich i sowieckich podczas II wojny światowej, zakazane było również w PRL. Od 1990 roku 3 Maja ponownie jest oficjalnym świętem narodowym Polaków.

Katyń jest dla Polaków symbolem zbrodniczej polityki systemu sowieckiego wobec narodu polskiego. Zbrodnia Katyńska to skrytobójczy mord dokonany przez Sowietów na blisko 22 tysiącach obywatelach państwa polskiego, których wzięto do niewoli lub aresztowano. Na podstawie tajnej decyzji Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 5 marca 1940 r., zgładzono strzałem w tył głowy około 15 tysięcy jeńców przetrzymywanych wcześniej w obozach specjalnych NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz 7 tysięcy osób osadzonych w więzieniach zachodnich obwodów republik Ukraińskiej i Białoruskiej, tj. terenach wschodnich Polski, włączonych w 1939 r. do Związku Sowieckiego. Ofiarami byli głównie znaczący obywatele państwa polskiego: oficerowie Wojska Polskiego i policji, urzędnicy administracji państwowej oraz przedstawiciele intelektualnych i kulturalnych elit Polski. Zginęli zakopani bezimiennie w masowych dołach cmentarnych. Sprawa „katyńska” była przez cały okres ZSRR jedną z najściślej strzeżonych tajemnic Kremla. Gdy po zakończeniu II wojny, podczas procesów norymberskich Związkowi Sowieckiemu nie udało się obarczyć winą za ten mord Niemców. Do sądzenia winnych za tę zbrodnię nigdy nie doszło. Chociaż znani są ci, którzy decyzję o niej podjęli, a także ponad stu wykonawców. Po zbrodni istnieje materialny ślad. Zbudowane przez Polaków cmentarze – w Katyniu, Miednoje i Charkowie – gdzie każdy z blisko 15 tysięcy polskich jeńców jest imiennie upamiętniony. To wyjątek na cmentarzach pozostałych po zbrodniach władzy sowieckiej.

 

HISTORIA WOJSK NADWIŚLAŃSKICH
 

Na podstawie stronie Historia NJW publikujemy opracowanie przygotowane przez płk dypl. w st spocz. Wojciecha Dziamskiego „Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe MSW – czym była ta formacja wojskowa (punkt widzenia)”. Autor, zasłużony oficer Wojsk Nadwiślańskich, służący w różnych strukturach, różnych jednostek NJW w latach 01.10.1968 do 26.05.2000 r. – między innymi Szef Sztabu NJW MSWiA – zaprasza do uszczegółowienia podanych przez siebie faktów i ich oceny oraz do dyskusji nad nimi.

162 Rocznica Powstania Styczniowego

Polskie powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone Manifestem 22 stycznia wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy. Wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 na historycznej Litwie, trwało do jesieni 1864, zasięgiem objęło ziemie zaboru rosyjskiego, tj. Królestwo Polskie i ziemie zabrane, zyskując także szerokie poparcie wśród ludności litewskiej i częściowe pośród białoruskiej. Było największym i najdłużej trwającym polskim powstaniem narodowym, spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ok. 1200 bitew i potyczek. Przez oddziały powstania styczniowego przewinęło się około 200 tys. osób, zarówno z rodzin szlacheckich, jak też w mniejszym stopniu z chłopstwa i mieszczaństwa. Na Litwie właściwej, Żmudzi i zachodniej Białorusi zryw przybrał charakter masowy, angażując nie tylko Polaków, lecz również Litwinów i część Białorusinów. Natomiast na pozostałych terenach ziem zabranych (Inflanty polskie, wschodnia Białoruś, Ukraina) powstanie zostało obojętnie lub wrogo przyjęte przez ludność łotewską, białoruską i ukraińską.

Mimo początkowych sukcesów zakończyło się przegraną powstańców, z których ok. 10-20 tysięcy poległo w walkach, blisko 1 tys. stracono, ok. 38 tys. skazano na katorgę lub zesłanie na Syberię, a ok. 10 tys. wyemigrowało. Wojska rosyjskie pacyfikowały powstanie z dużą determinacją i okrucieństwem. Miejscowości, które udzieliły schronienia powstańcom, były palone, zdarzały się również przypadki rzezi ludności cywilnej. Niszczono dobra kultury, np. spalono archiwum Ordynacji Zamojskiej w Zwierzyńcu. Wilno zostało spacyfikowane przez oddziały Murawowa Wieszatiela, na Litwie zginęło 10 tys. szlachty polskiej na ogólną liczbę 40 tys. Po upadku powstania Kraj i Litwa pogrążyły się w żałobie narodowej. W roku 1867 zniesiono autonomię Królestwa Polskiego, jego nazwę i budżet, w 1868 wprowadzono nakaz prowadzenia ksiąg parafialnych w języku rosyjskim, a w 1869 zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską. W latach 1869-1870 setkom miast wspierających powstanie odebrano prawa miejskie, doprowadzając tym samym do upadku. W roku 1874 zniesiono urząd namiestnika, a w 1886 zlikwidowano Bank Polski. Skasowano klasztory katolickie w Królestwie, skonfiskowano ok. 1600 majątków ziemskich i rozpoczęto intensywną rusyfikację ziem polskich.

Mimo klęski militarnej powstanie styczniowe osiągnęło część celów politycznych, zwłaszcza długofalowych, jakie stawiali sobie jego organizatorzy. Przyczyniło się między innymi do zahamowania reprezentowanej przez hrabiego Aleksandra Wielopolskiego polityki ugody wobec rosyjskiego zaborcy, popieranej przez część elit Królestwa. W wyniku represji i tłumienia powstania polityka ugodowa straciła uznanie wśród ogółu społeczeństwa. Pamięć o powstaniu ożywiała w kolejnych dziesięcioleciach nastroje patriotyczne, co przyczyniło się do odzyskania niepodległości pół wieku później. Powstanie przyczyniło się do korzystniejszego niż w dwóch pozostałych zaborach i w etnicznej Rosji uwłaszczenia chłopów, zarówno w Królestwie, jak i na ziemiach zabranych.

Odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku doczekało ponad 3,5 tysiąca weteranów powstania styczniowego. W wolnej Rzeczypospolitej zaprojektowano dla nich specjalne mundury, przyznano szereg przywilejów i otaczano ich szczególną czcią – nawet generałowie salutowali im jako pierwsi. 21 stycznia 1919 roku Józef Piłsudski wydał rozkaz specjalny, na mocy którego weterani powstania styczniowego uzyskali uprawnienia żołnierzy Wojska Polskiego. Mieli prawo do stałej pensji państwowej, noszenia specjalnych fioletowych mundurów i cieszyli się szczególnym szacunkiem społecznym. Rozpoznawano ich wtedy na ulicy po czapkach rogatywkach ozdabianych srebrnym orłem lub biało-czerwoną kokardą, która podczas walk stała się ich najbardziej typowym atrybutem. Specjalna komisja przyznawała w grudniu 1919 prawa weteranów 3644 osobom. Ustawą z 18 grudnia 1919 r. weteranom powstania styczniowego (a także powstania listopadowego i Wiosny Ludów) nadano honorowy stopień podporucznika, a tym, którzy legitymowali się wyższym stopniem oficerskim przyznanym podczas powstania, potwierdzono odpowiedni wyższy stopień.

Opr. F.Turek na podstawie Wikipedia

 
80 lat temu do zniszczonej Warszawy weszli żołnierze 1 Armii WP

80 lat temu, 17 stycznia 1945 r., do niemal doszczętnie zniszczonej Warszawy wkroczyli żołnierze 1 Armii Wojska Polskiego. Walki o opanowanie miasta trwały zaledwie kilka godzin, gdyż dowództwo niemieckie, obawiając się okrążenia, wycofało większość swoich sił ze stolicy.

W operacji warszawskiej trwającej od 14 do 17 stycznia 1945 r. brał udział 1 Armia WP oraz 47 i 61 Armia 1 Frontu Białoruskiego. Była ona częścią wielkiej ofensywy rozpoczętej przez Armię Czerwoną 12 stycznia 1945 r., nazwanej operacją wiślańsko-odrzańską. Obie armie sowieckie, 61 działająca z przyczółka warecko-magnuszewskiego oraz 47 nacierająca od strony Modlina, uderzyły w kierunku Błonia oskrzydlając Warszawę z północnego i południowego zachodu, tworząc tzw. kocioł warszawski, w którym znalazła się 9 Armia niemiecka.

W zaistniałych okolicznościach jej dowódca wydał rozkaz wycofania wojsk z pozycji nadwiślańskich w celu zorganizowania linii oporu nad dolną Bzurą, Rawką i środkową Pilicą. Na Warszawę bezpośrednio uderzała 1 Armia WP, pod dowództwem gen. Stanisława Popławskiego. Rankiem 17 stycznia 1, 3 i 4 Dywizja Piechoty rozwinęły natarcie od południowego wschodu w kierunku przedmieść Warszawy. Tego samego dnia 2 DP, po przeprawie w okolicach Jabłonny na Kępę Kiełpińską, podjęła działania zaczepne na północnych krańcach stolicy. 6 DP i 1 BK przekroczyły Wisłę i uderzyły na Warszawę odpowiednio z Pragi, ze wschodu i od południa.

„Walki o opanowanie miasta trwały zaledwie kilka godzin, gdyż dowództwo niemieckie, obawiając się okrążenia, wycofało większość swoich sił ze stolicy. 17 stycznia 1945 r. znajdowały się jedynie niemieckie siły osłonowe. Do poważniejszych starć dochodziło sporadycznie. Walczono m.in. w rejonie Lasu Bielańskiego, Dworca Głównego oraz na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu. Miejscem intensywnego, choć krótkiego, boju była Cytadela. Około godz. 15 ruiny stolicy oczyszczono z nieprzyjaciela.

19 stycznia w Alejach Jerozolimskich, które specjalnie na tę okazję uprzątnięto z gruzu, przy dźwiękach „Warszawianki” defilowały wyznaczone oddziały 1 Armii WP. Defiladę na trybunie ustawionej naprzeciwko hotelu „Polonia” przyjmowali przedstawiciele władz komunistycznych i wojska, m.in. Bolesław Bierut, Władysław Gomułka, Edward Osóbka-Morawski, gen. Michał Rola-Żymierski, gen. Stanisław Popławski, płk Marian Spychalski oraz sowiecki marszałek Gieorgij Żukow.

„W moim odczuciu 17 stycznia 1945 r. nastąpiło nie wyzwolenie miasta, ale wyzwolenie morza ruin, pozbawionego mieszkańców. Nazwałbym to zajęciem wymarłego miejsca, kilka godzin wcześniej opuszczonego przez oddziały niemieckie. W stolicy nie było nikogo, kto by mógł przywitać wkraczające wojsko kwiatami” – powiedział historyk Andrzej Krzysztof Kunert w 2012 roku.

„Zamiast świętować 17 stycznia wyzwolenie stolicy powinno się tego dnia czcić pamięć wszystkich warszawskich – wojskowych i cywilnych – ofiar II wojny światowej” – podkreślił Kunert.

W czasie II wojny światowej łączne straty ludności Warszawy szacowane są na 600 – 800 tys. osób, w tym ok. 350 tys. Żydów i ok. 170 tys. poległych lub zamordowanych w Powstaniu Warszawskim. Straty urbanistyczne wynosiły ok. 84 proc., (zabudowa przemysłowa – 90 proc., mieszkalna – 72 proc. i zabytkowa – 90 proc.).

Na podstawie Portal Historyczny Dzieje.pl (2024)”

Dlaczego 11 listopada świętujemy Dzień Niepodległości?

Dlaczego 11 listopada świętujemy Dzień Niepodległości?

Data 11 listopada jest datą umowną, która została przyjęta jako oficjalny Dzień Niepodległości już w 1937 roku. Nawiązuje do roku 1918 i odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów. To właśnie 11 listopada podpisano rozejm w Compiègne, który potwierdził klęskę Niemiec. W tym czasie do Polski przyjechał Józef Piłsudski, który był więziony w Magdeburgu. Rada Regencyjna przekazała mu władzę wojskową oraz naczelne dowództwo nad wojskiem polskim.

Flaga jako jeden z symboli narodowych

Nieodzownym elementem świętowania tego dnia są symbole narodowe. 11 listopada na ulicach polskich miast przejdą marsze, wszędzie będą powiewać flagi biało-czerwone. Warto podkreślić, że historia polskiej flagi jest niezwykle ciekawa. Barwy pochodzą od herbu państwa. Biały pas wywodzi się od orła i białej litewskiej Pogoni, czerwony zaś od pola tarczy herbowej. Kolory te były obecne podczas najważniejszych wydarzeń w dziejach naszego kraju: biel i czerwień jako symbole pojawiły się podczas ogłoszenia konstytucji 3 maja 1792 roku, po wybuchu powstania listopadowego wprowadzono biało-czerwone kokardy wojskowe. Kolor biały i czerwony jako barwy państwowe zostały wprowadzone przez parlament 7 lutego 1831 roku, natomiast flaga jako symbol państwowy została uznana w 1919 roku. W heraldyce kolor biały oznacza czystość, pokorę, szlachetność, lojalność, czerwony – miłość, dzielność, żarliwość i poświęcenie.

Rodzinne Święto Niepodległości

Wspólne celebrowanie Narodowego Święta Niepodległości jest bardzo ważne i możemy je obchodzić na kilka sposobów. Uroczystość można rozpocząć aktywnie i wziąć udział w biegach niepodległościowych, które są formą rekreacji i wypoczynku na świeżym powietrzu. W tym roku odbędą się też tradycyjne przemarsze, gry miejskie, turnieje szachowe oraz wieczory patriotyczne, podczas których będzie można wspólnie pośpiewać pieśni żołnierskie. Wiele grup rekonstrukcyjnych tego zorganizuje przedstawienia. W niektórych miastach odbędą się pokazy sprzętu wojskowego oraz okolicznościowe wystawy. Święto Niepodległości można także uczcić spacerem lub marszem nordic walking. Najważniejsze to być razem!

 
Bitwa pod Lenino była krwawą jatką, a polscy żołnierze – mięsem armatnim

Bitwa pod Lenino to starcie zbrojne, które rozegrało się w dniach 12-13 października 1943 roku w pobliżu miejscowości Lenino na terenie Białorusi. Starły się w niej 33. Armia Frontu Zachodniego i walcząca w jej składzie 1. Polska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki oraz niemiecka 337. Dywizja Piechoty. Operacja orszańska była chrztem bojowym dla polskiej armii walczącej wraz z sowietami. Dywizja Kościuszkowska była pierwszą jednostką sformowaną pod patronatem Związku Patriotów Polskich z pozostających po wyjściu Armii Andersa w Rosji Polaków.

Dowódcą nowej dywizji został ppłk Zygmunt Berling, który odmówił Władysławowi Andersowi wyjścia wraz z armią ze Związku Sowieckiego. W skład Kościuszkowców weszli głównie Polacy, którym nie udało się dostać do Armii Andersa. Żołnierze przeszli 64-dniowe szkolenie przygotowawcze i zostali wysłani na odcinek frontu między 42. a 290. Dywizję Strzelców Armii Czerwonej. Tam też nieopodal Lenino i rzeki Miereji przeszli swój pierwszy krwawy chrzest bojowy. Po porażce na łuku Kurskim niemiecki siły rozpoczęły odwrót na pozycje na linii Lenino – Drybin – Sławgorod. Armia Radziecka na tym odcinku dostała rozkaz przełamania zajętych przez Wehrmacht dogodnych obronnych pozycji. Niemcy główne stanowiska obronne oparli na wzgórzach 215,5 oraz 217,6, które były otoczone gęstymi lasami i bagnami.

Zadaniem 1. Polskiej Dywizji było przełamanie niemieckiej obrony na odcinku od wsi Sysojewo do wsi Lenino. Dodatkowo, uniceścwić nieprzyjaciela w okolicy wsi Połzuchy i Trygubowa oraz przygotować przeprawę na Dnieprze w pobliżu Orszy. Polacy mieli być wsparci przez sowieckie oddziały, czyli 42. Dywizję Piechoty na prawym i 290. Dywizję Piechoty na lewym skrzydle oraz 67. brygadę artylerii haubic. 11 października Zygmunt Berling dostał rozkaz do wykonania rozpoznania bojem. Znając położenie Niemców, którzy byli w dogodnej pozycji obronnej osłoniętej bagnami i rzeką Miereją, nie był przekonany o słuszności tej decyzji i mimo osobistych protestów, rozkaz nie uległ zmianie. O godzinie 5:55 artyleria przykryła niemieckie pozycje ogniem. O godzinie 6:00 rozpoczęło się natarcie, które mimo bohaterskiej walki, zostało odparte. Przewaga Niemców na tym odcinku była przygniatająca. Po godzinie 9:00 rozpoczęto kolejny ostrzał artyleryjski, który z powodu kłopotów z zaopatrzeniem został skrócony. O godzinie 10:00 oddziały ponownie ruszyły do ataku. Mimo silnego oporu Niemców i zbyt słabego wsparcia artyleryjskiego, kościuszkowcy zajęli wsie Trygubowa i Połzuchy.

W tym czasie do ataku ruszyły siły pancerne. Jednak bagnisty teren i rzeka były przeszkodą do pokonania dla czołgów, co spowodowało brak wsparcia na skrzydłach. Dodatkowo, mocne starty zadawało cały czas Luftwaffe. Mimo tego, że berlingowcy wdarli się w linię wroga na 2-4 km, atak się załamał. Spore starty spowodowały, że gen. Berling wydał rozkaz do zaprzestania dalszego natarcia. Decyzja ta była jawnym złamaniem rozkazów gen. Gordowa. Obaj generałowie spotkali się ze sobą w punkcie dowodzenia 33 Armii. Między dowódcami wywiązała się ordynarna awantura, w której gen. Berling nie przebierał w słowach. W następstwie kłótni gen. Gordow uznał, że 1 DP jest niezdolna do samodzielnej walki i rozkazał wycofać ją na tyły swojej armii. Na tym zakończył się bój 1 DP pod Lenino. Nowe siły na tym odcinku, mimo krwawych walk, zdobyły jedynie wzgórze 217,6. W wyniku tej sytuacji, siły sowieckie zaprzestały dalszych ataków i skupiły się tylko na umocnieniu i utrzymaniu zdobytych pozycji. Sytuacja na tym odcinku nie uległa zmianie aż do czerwca 1944 roku, kiedy na Białorusi rozpoczęła się nowa radziecka ofensywa.

Żołnierze polscy wykazali się niezwykłą walecznością. Błędy w dowodzeniu oraz niedostateczne wyszkolenie i brak efektywnego wsparcia przez sąsiednie radzieckie dywizje zadecydowały o porażce.

Podczas bitwy pod Lenino Niemcy stracili około 1 400 żołnierzy, a ponad 300 dostało się do niewoli. Straty 1. Dywizji Piechoty wyniosły 510 zabitych, 1 776 rannych, 652 zaginionych. Wynosiło to około 20% wyjściowego stanu dywizji.

W latach 1944-1989 bitwa pod Lenino była celebrowana z wielką pompą. W 1950 r. rocznicę bitwy pod Lenino uczyniono Dniem Wojska Polskiego, w miejsce Święta Żołnierza – obchodzonego 15 sierpnia na cześć Bitwy Warszawskiej. Każdego roku prasa porównywała Lenino do Grunwaldu i wiktorii wiedeńskiej. Ze względu na rangę, jaką propaganda PRL nadawała bitwie pod Lenino, nie było warunków do przeprowadzenia rzetelnych badań na jej temat. W interesie elit Polski Ludowej nie leżało ujawnienie, że bitwa zakończyła się sromotną klęską Armii Czerwonej, a ofiary po stronie 1 DP były dramatycznie wielkie. Był to ważny, acz nie jedyny powód, dla którego obraz bitwy przez lata ulegał zakłamaniu.

Treści zawarte na stronie, są osobistymi opiniami ich autorów i mają charakter czysto informacyjny

KONTAKT